Nie pomogły protesty
|Dzisiaj w południe sejmik Województwa Pomorskiego zdecydował nieodwołalnie o prywatyzacji Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku im. Janusza Korczaka. Nie pomogły wcześniejsze protesty personelu medycznego, związkowców NSZZ Solidarność i mieszkańców miasta zorganizowane przed szpitalem.
Słupski szpital ma być przekształcony w spółkę prawa handlowego. Głos mieszkańców nie liczył się w tych rozgrywkach. Pomimo uczestnictwa 50 ciu związkowców ze Słupska apel o odłożenie głosowania nie został zaakceptowany. Głosami 21 za prywatyzacją, przeciw głosowało 8 radnych Sejmiku, zdecydowano o przekształceniu placówki w spółkę prawa handlowego.
Decydenci podkreślają, że w ten sposób przejrzyste staną się finanse szpitala, będzie możliwość pozyskania pieniędzy z realizacji świadczeń zdrowotnych poza kontraktem NFZ, nastąpi wzrost odpowiedzialności zarządu za kondycję spółki. Podobno nie ucierpią na tym pacjenci w ramach realizowanych świadczeń zdrowotnych. Czy nie jest to zwykły skok na kasę. Szpital w pewnej części powstał z dobrowolnych datków mieszkańców. Dlaczego nikt o tym dzisiaj nie pamięta.? Wystarczy powiedzieć, że w tak wielkim obiekcie brakuje oddziału zakaźnego, hepatologicznego. Pacjenci muszą jeździć po poradę do Gdańska, by tam przeczytać na drzwiach informację, że do grudnia brakuje limitów i nie rejestrują nowych pacjentów – mówią związkowcy.