Protesty pomogły, będzie komisja

W ubiegłym tygodniu Słupsk żył głośna sprawą odebrania renty socjalnej 24 letniej Ewie Lemankiewicz z Osowa koło Kępic. Na elewacji słupskiego ZUS namalowano hasła poparcia dla kobiety, dziś już wiemy , kto je napisał. Zresztą na murze był podpis pana, który jak się okazało jest pracownikiem bydgoskiego oddziału ZUS. Nie mógł się zgodzić z tak krzywdzącą opinią lekarską wydaną w słupskim oddziale. Internauci chcieli potraktować orzeczników jajami.Protesty pomogły, bo Pani Ewa ponownie ma stanąć przed komisją lekarską w Gdańsku

Hasła – „ Ewa Lemankiewicz trzymaj się” i „Lekarze ZUS jesteście moralnymi trupami” spowodowały, że w mediach przetoczyła się dyskusja dotyczącą słupskich orzeczników.
Jak wyjaśnia zastępca dyr. ZUS Ewa Dusza renta socjalna faktycznie przysługuje osobie trwale niezdolnej do pracy, a taką wydaje się być pani Ewa. Wątpliwe, aby w okolicy znajdowała się firma, która zgodzi się przyjąć osobę z amputowana nogą,  przecież ręce ma zdrowe do pracy grzmiał lekarz na komisji.

Fot.Bożena Bugańska

Kłopot w tym, że brak jest w społeczeństwie świadomości, że taka osoba może pracować.
Należałoby zadać pytanie, czy kobieta ma już gotową protezę i czy umie na niej chodzić, bo to jest duży problem. Innym oczywiście jest wysokość renty socjalnej,  500 zł to zdecydowanie głodowe pieniądze. Zastanawia fakt przyznawania świadczeń alkoholikom (tzw. renty pijackiej jak sami to określają zainteresowani), których argumentem na to,że piją jest twierdzenia, że nie jest to ich wina, życie ich do tego zmusza. Jak długo jeszcze  będą zdarzać się przypadki nadużyć. Może tu należy poszukać oszczędności, a nie u kobiety z amputowaną nogą.