Będą zwolnienia nauczycieli w słupskich szkołach
|Bezpieczny, jak do tej pory myślano, zawód nauczyciela przestał być profesją dającą gwarancję pracy od studiów do emerytury. Jeszcze przed końcem roku szkolnego dyrektorzy szkolnych placówek zaczęli planować obsadę szkół od 1 września. Dla wielu nauczycieli oznacza to zwolnienia. Z danych, którymi dysponuje słupskie kuratorium oświaty wynika, że w nowym roku szkolnym pracę może stracić 34 nauczycieli, a 36 część godzin. Mniej pracy oznacza dla nauczycieli mniejsze pensje oraz trudności organizacyjne.
Wielu nauczycieli dopełnia etat poprzez pracę w kilku szkołach na raz. Skala zwolnień w słupskiej oświacie pewnie byłaby wyższa, gdyby nie to, że w tym roku ponad 70 z 1600 nauczycieli zatrudnionych w miejskich szkołach korzysta z urlopu na podreperowanie zdrowia. Obecne cięcia kadrowe w szkołach nie kończą jednak tego procesu. W przyszłym roku sytuacja może się powtórzyć, bo wtedy nowa podstawa programowa w liceach dotrze do klas drugich, co spowoduje, że znowu ubędzie godzin nauczania dla nauczycieli różnych przedmiotów.
Fot.regio praca
Nic więc dziwnego, że w środowisku nauczycieli narasta niezadowolenie. Powód zwolnień jest jeden – niż demograficzny. Z jego powodu w ciągu ostatnich 10 lat liczba uczniów w całym kraju spadła o ponad milion – obecnie jest ich 5,1 miliona. Nauczycieli jest tylko o 32 tysiące mniej niż dekadę temu (teraz jest ich 650 tys.). Na zatrudnienie może wpłynąć nowa zmiana programowa, bowiem w drugich klasach ponadgimnazjalnych uczniowie będą mogli wybierać sobie profile, a przedmioty będą łączone w bloki.