Jesień zagląda do Kluk
|Tradycyjnie już w miniona niedzielę w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach pożegnano lato. Pomimo kapryśnej pogody nie zabrakło odwiedzających. We wczorajszej imprezie plenerowej wzięło udział około 600 osób. Można było podpatrzyć w wiejskich chałupach jak Słowińcy szykowali się do zimy: robiono konfitury, własną domową białą kiełbasę, gotowano zupę śliwkową na gęsinie.
Na kiermaszach nie zabrało domowych wyrobów. Królowały miody z domowej pasieki. Dariusz Cylupa wraz z małżonką Aleksandrą mieli na swoim straganie dostatek pysznych miodów wszystkie opatrzone atestem. Była możliwość wypróbowanie ich na miejscu Pan Dariusz pszczelarstwem interesował się od dziecka. Dziś pod Słupskiem ma dużą pasiekę. Goście odwiedzający Kluki raczyli się żurkiem i pysznym wiejskim chlebem ze smalcem i kiszonym ogórkiem. Może też było skosztować zupy rybnej na węgorzu.
Violetta Laskowska – Tkacz etnograf z Kluk pozytywnie oceniała miniony sezon letni. Powiedziała pomimo wielkich upałów, które jak wiemy nie sprzyjają zwiedzaniu skansenu sezon zaliczamy jako udany. Mieliśmy dużo zadowolonych gości cieszących się z tego ,że skansen żyje, że bardzo dużo się dzieje i mogli to obserwować i podziwiać – powiedziała Pani Violetta.