Prezydentowi po pensji

Słupscy radni z PIS chcą obniżenia pensji, prezydentowi Słupska Robertowi Biedroniowi. Zrzucają mu zbyt dużą absencję w pracy i przekładanie obowiązków służbowych nad własne wyjazdy w delegacje. W ubiegłym tygodniu poprosili prezydenta, by ten zechciał ograniczyć swoje wyjazdy w delegacje i zająć się pracą w ratuszu. Radni postulują wniosek o obniżenie pensji o 200 złotych. Ma to być ostrzeżenie skierowane w mera miasta.

Radni przygotowali wniosek o obniżenie pensji prezydenta miasta i skłonić tym samym Roberta Biedronia, by bardziej skupił się na sprawachmiasta i bardziej uczestniczył w ważnych spotkaniach wydarzeniach i komisjach rady. Wykazuje także małą aktywność na przyciągnięcie do miasta nowych inwestorów. Tadeusz Bobrowski twierdzi,że prezydent Biedroń jest najbardziej wyjeżdżającym prezydentem miasta w Polsce.

Obecnie jest właśnie w Norwegii, z kolei Karolina Chalecka z biura prasowego mera miasta twierdzi, że podczas tych wyjazdów prezydent rozmawia z inwestorami i spotyka się z samorządowcami. Poza tym prezydent jest jednym z najmniej zarabiających samorządowców w Polsce, jego pensja wynosi niewiele ponad 11 tysięcy złotych,- tak twierdzi rzecznik. Radni postulują obniżenie pensji z 6 tys złotych do 5,800 złotych miesięcznie.