Uciekał przed policją zapłaci 13,5 tys. zł mandatu
|Zarzut niezatrzymania się do policyjnej kontroli usłyszał mieszkaniec Słupska, który w weekend zlekceważył wydawane przez policjantów słupskiej drogówki sygnały do zatrzymania i rozpoczął ucieczkę. Następnie porzucił samochód na jednym z parkingów i próbował uciec pieszo, jednak po chwili został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Policjanci ukarali 20-latka za popełnione podczas ucieczki wykroczenia mandatami na łączną kwotę 13 250 złotych, a kolejne konsekwencje grożą mu za brak uprawnień do kierowania.
W miniony weekend policjanci słupskiej drogówki podjęli próbę zatrzymania do kontroli BMW. Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak kierowca tego samochodu zamiast się zatrzymać, rozpoczął ucieczkę. W pewnym momencie wjechał na parking sklepu wielko-powierzchniowego, porzucił swój samochód i zaczął uciekać pieszo. Następnie przebiegł przez ruchliwą ulicę pomiędzy jadącymi samochodami, tak aby policjanci stracili go z pola widzenia. Mundurowi kontynuowali pościg, po chwili dogonili uciekiniera i zatrzymali go. Badanie alkomatem wykazało, że 20-latek był trzeźwy, jednak jego sprawdzenie w policyjnym systemie informatycznym pokazało, że słupszczanin nie posiadał nigdy uprawnień do kierowania. Funkcjonariusze sporządzili z tej interwencji dokumentację procesową, a następnie nałożyli na bezmyślnego kierowcę mandaty w łącznej wysokości 13 250 złotych. 20-latek został ukarany m.in. za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu, stan techniczny i brak obowiązkowego wyposażenia samochodu oraz przebieganie przez jezdnię.
Za kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień sąd nałoży na 20-latka grzywnę i zakaz prowadzenia pojazdów na minimum pół roku. Niezatrzymanie się do policyjnej kontroli jest przestępstwem, za które grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.