Skarbnik na trzy miesiące ?
|Na stanowisko skarbnika miasta Słupska i głównego księgowego budżetu został wybrany 29 lipca na nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta Artur Michałuszek. Chwilę wcześniej rajcy odwołali Dorotę Bałukonis z funkcji głównego księgowego budżetu, która w kwietniu zrezygnowała z funkcji skarbnika na wieść o tym, że prezydent Robert Biedroń wystąpił do rady miasta o jej odwołanie.
Dorota Bałukonis nie została odwołana wcześniej, bo między innymi przygotowywała projekt budżetu miasta na 2015 rok. Jest to ostatni element zmian w ścisłym kierownictwie ratusza, które deklarował prezydent Słupska po wyborze na stanowisko.
Nowego skarbnika ratusz szukał trzy miesiące. Jego kandydatura została wyłoniona podczas drugiego konkursu na to stanowisko, do którego przystąpiło pięć osób. Jak się okazało Artur Michałuszek pochodzący z Dolnego Śląska przedstawił najlepszą koncepcję organizacji pionu finansowego urzędu i plan naprawczy finansów miasta na najbliższy rok.
Fot. UM
Nowy skarbnik jest inżynierem zarządzania z dyplomem Politechniki Wrocławskiej. Ukończył również studia podyplomowe w zakresie finansów, bankowości, rachunkowości i kontroli finansowej na wrocławskiej Akademii Ekonomicznej. Może pochwalić się też doświadczeniem w samorządzie. Przez pięć lat pracował w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim na stanowiskach urzędniczych. Przez siedem lat był skarbnikiem w Urzędzie Miejskim w Głuszycach i gminie Stoszowice w woj. dolnośląskim, a także w gminie Rewal w Zachodniopomorskiem.
Z tej ostatniej funkcji zrezygnował już po trzech miesiącach. Po jego rezygnacji wójt Rewala Robert Skraburski miał problem ze znalezieniem odpowiedniej osoby.
Rewal jest zadłużony na blisko 140 mln zł. To trzy razy tyle, ile wynosi roczny budżet gminy. To też gmina musi zapomnieć o jakichkolwiek nowych inwestycjach, dopóki nie nastąpi poprawa finansów. W ostatnich latach w Rewalu była prowadzona tzw. kreatywna księgowość, wiele wydatków nie było wykazywanych w księgach. Nic więc dziwnego, że pełniący tam funkcję skarbnika Artur Michałuszek wytrzymał tylko trzy miesiące.
Pod względem zadłużenia Słupsk ma podobne kłopoty jak Rewal. Zachodzi więc pytanie jak długo nowy skarbnik będzie chciał piastować to stanowisko. Na razie miasto zaproponowało mu 5,2 tys. zł zasadniczego wynagrodzenia, 2,2 tys. zł dodatku funkcyjnego oraz 676 zł dodatku stażowego, a także 1,4 tys. zł dodatku specjalnego przez najbliższy rok za opracowanie i wdrożenie w życie Miejskiego Centrum Administracyjno – Finansowego. Finansowe stery ratusza nowy skarbnik przejmie jednak 3 sierpnia.