W drodze
|Spotkaniem z Bellą Szwarcman-Czarnotą, która opowiadała o kobiecym czytaniu pięcioksięgu mojżeszowego zakończyły się tegoroczne Dni Kultury Żydowskiej w Słupsku.
Przez cztery dni słupszczanie mieli okazję spotykać się z elementami kultury żydowskiej prezentowanej w formie koncertów, pokazów filmowych i teatralnych, wystaw oraz wykładów. Zdecydowanie w pamięci widzów zostanie koncert Ryszarda Leoszewskiego, który w doborowej obsadzie muzycznej zaprezentował najlepsze wiersze Osipa Mandelsztama.
Bardzo ciekawym zdarzeniem była prezentacja najnowszej sztuki Marka Branda „Zapalam świecę i idę”, przygotowanej w iście ekspresowym tempie przez reprezentację słupskim aktorów. Był to pierwszy pełny pokaz przedstawienia. Tradycyjnie już, ogromną popularnością cieszył się wykład Joanny Katarzyńskiej, która tym razem opowiedziała o celebracji Rosz Haszana oraz nakarmiła publiczność tradycyjnymi daniami związanymi z tym świętem.