Wkrótce Sabat Czarownic

Już 10 września rozpocznie się kolejny magiczny Sabat Czarownic. Impreza finansowana jest z kasy miejskiej. Ostatnią czarownicą posądzoną o czary, spaloną w Słupsku na stosie w okolicach Baszty Czarownic była Tina Papisten. Działo się to 30 sierpnia 1701 roku. Jej imieniem ma być także nazwane jedno z rond w mieście. Taką propozycję przedstawili Słupszczanie w internetowym plebiscycie. Nie wszystkim radnym ten pomysł przypadł do gustu.

plakatsabat-61006

Radna Anna Mrowińska krytykuje – w dobie 21 wieku ratusz z kasy miejskiej funduje imprezę, na która zajmować się ma jakimś wróżeniem, czarownicami, przepraszam bardzo, ale wydaje mi się ,że to nie jest ten poziom. Poza tym kiedy Słupsk tonie w długach organizowanie takiej imprezy z kasy miejskiej jest naprawdę nie w porządku – zaznacza Anna Mrowińska.

Imprezę broni wiceprezydent Słupska Krystyna Danilecka – Wojewódzka zachowajmy zdrowy rozsądek i umiar, nie ma nic złego wtym, że wyobraźnia staje się inspiracją do działań artystycznych – powiedziała wiceprezydent Słupska.

Słupszczanom chyba ten pomysł się spodobał, bo radio Słupsk przeprowadziło krótką sondę na temat organizowanego Sabatu Czarownic w swoich relacjach podkreślili, że dobrze że się coś w mieście dzieje, Nie ma nic w tym złego, to jakaś nowa ciekawa rozrywka, a impreza przyciągnie do miasta turystów, co zasili kasę miejską. wypowiadali się na antenie.

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *