Marszałek Mieczysław Struk oddał osocze jako pierwszy ozdrowieniec w naszym regionie
|Marszałek województwa pomorskiego, który po dwukrotnym ujemnym teście na obecność wirusa został w pierwszych dniach kwietnia wypisany ze szpitala jako osoba zdrowa, chce pomóc chorym na COVID-19. We wtorek 21 kwietnia pojawił się w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku by oddać osocze, które można podać zakażonym koronawirusem. Według RCKiK Mieczysław Struk jest pierwszym ozdrowieńcem z Pomorza, który oddał osocze.
Pobieraniem osocza od 14 kwietnia zajmują się centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa w całej Polsce. To nie jest nowatorska terapia. Stosowano ją już m.in. podczas leczenia chorych w trakcie epidemii SARS, MERS czy Ebola. Osocze ozdrowieńców zawiera przeciwciała, które mogą zwalczyć koronawirusa. Terapia z użyciem osocza była stosowana z powodzeniem m.in. w Chinach i Hiszpanii. W Polsce taki preparat ma również być podawany chorym w stanie ciężkim. Osocze pobrane od jednego ozdrowieńca może wyleczyć nawet trzy osoby.
– Jako tzw. ozdrowieniec wiem, że w osoczu mojej krwi mogą być przeciwciała. Od chwili wypisu ze szpitala byłem w kontakcie z RCKiK i zgłosiłem że chcę uczestniczyć w programie. Dziś po raz pierwszy oddałem osocze i mam nadzieję, że pomoże ono osobom chorym – mówi Mieczysław Struk. – Już podczas pobierania dowiedziałem się od personelu, że jestem pierwszą osobą w naszym regionie, która zgłosiła się by oddać osocze. Dlatego tym bardziej zachęcam i namawiam do tego inne osoby, które zwalczyły koronawirusa. Każdy z nas ma w sobie teraz najskuteczniejszą broń do walki z COVID-19 i może uratować czyjeś zdrowie, a nawet życie – dodaje marszałek Struk.
Chęć oddania osocza wyrazili też inni pracownicy UMWP, którzy w ostatnich otrzymali drugi ujemny wynik testu na obecność koronawirusa i tym samym zostali uznani za osoby zdrowe. W tej chwili status osób zdrowych ma dwóch urzędników, dwaj kolejni mają już jedno badanie z wynikiem ujemnym, a teraz czekają na wynik drugiego wymazu.
Przypomnijmy:
Każda osoba, która wyzdrowiała i chce oddać osocze, powinna skontaktować się telefonicznie z najbliższą stacją krwiodawstwa. Podczas rozmowy będzie mogła uzyskać dodatkowe informacje, zostanie też przeprowadzona wstępna kwalifikacja. Trzeba spełniać kilka warunków. Ochotnik, który chce oddać osocze, powinien być w wieku od 18 do 60 lat. Preferowane są osoby, które nie miały transfuzji krwi lub jej składników oraz kobiety, które nie były w ciąży. Co ważne, od wyzdrowienia (dwa ujemne wyniki testów) musi upłynąć minimum dwa tygodnie, aby zakwalifikować osobę jako dawcę. Podczas zabiegu pobierane jest osocze z krwi. Cały proces trwa ok. 30-40 minut. Najkorzystniejsze jest trzykrotnie pobranie po 600 ml osocza. Zabieg wykonuje się metodą plazmaferezy i przeprowadza go w tygodniowych odstępach. Jeśli z jakiegoś powodu nie można pobrać osoczą w taki sposób, to można pobrać 450 ml krwi pełnej, z której otrzymuje się ok. 220-230 ml osocza. Jednorazowo pobrane osocze wystarczy, aby pomóc trzem chorym.