Odpowiedzą za zabicie żubra

Osiem osób zasiądzie na ławie oskarżonych w sprawie skłusowania żubra, który wędrował w jesienią 2019 roku przez lasy Pomorza Środkowego. Głównemu podejrzanemu grozi kara do pięciu lat więzienia.

fot. freeimages.com

Sprawa żubra, którzy przemierzał lasy w okolicach Sławna i Słupska głośna była w mediach. Dziennikarze najpierw opisywali miejscach, w których król puszczy był widziany na Pomorzu. Następnie gdy dotarł na wschód w okolice Lęborka został zastrzelony.

Do sprawy zatrzymano Remigiusza C. W trakcie śledztwa okazało się, że mężczyzna nie działał sam. Główny oskarżony odpiera zarzuty. Twierdzi, że pomylił żubra z dzikiem. Wersja wydarzeń, którą przedstawił jest jednak mało wiarygodna. Mężczyzna bowiem już w trakcie śledztwa, gdy nie był jeszcze podejrzanym w sprawie, wprowadzał policję w błąd, chcąc zmylić trop. Twierdził, że znalazł zastrzelonego żubra w lesie.

W trakcie dochodzenia wyszło na jaw, że to on pociągnął za spust. Powalił zwierzę dwoma strzałami z dość bliskiej odległości. Remigiusz C. usłyszał osiem zarzutów, odpowie m.in. za skłusowanie żubra, nielegalne posiadanie broni, a także prowadzenie samochodu bez uprawnień. Na ławie oskarżonych zasiądą także osoby, które pomagały mu w procederze. Przemysław P. i Roman P. mieli pomóc mu odciąć głowę i ogon zwierzęcia, a następnie zapakować do samochodu. Na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze pięć osób. Odpowiadać m.in. będą za dystrybucję mięsa z kłusownictwa i paserstwo, a także nielegalny handel bronią.

Sprawę skomentowali także słupscy myśliwi, którzy byli bezpośrednio zaangażowani w wykrycie sprawców zabicia żubra. – Serdecznie dziękujemy osobom, które zaangażowały się w rozwiązanie tej bulwersującej sprawy. Mamy nadzieję, że wyrok, który usłyszą osoby zamieszane w zabicie zwierzęcia będącego pod ścisłą ochroną, będzie adekwatny do popełnionego czynu i odbije się szerokim echem. Pełni nadziei wierzymy, że w pełni sprawiedliwy wyrok odstraszy kolejnych potencjalnych sprawców przed popełnieniem podobnego przestępstwa – pisze Michał Pobiedziński, łowczy okręgowy Zarządu Okręgu Polskiego Związku Łowieckiego w Słupsku.

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *