Rozszerzenia nie będzie, Bierkowianie nie chcą być Słupszczanami
Dzisiaj słupscy radni na sesji zajęli się problemem rozszerzenia granic miasta Słupska o 500 ha gruntu w Sołectwie Bierkowo. Prezydent Robert Biedroń wystosował list w tej sprawie do mieszkańców i zainteresowanych z Bierkowa upatrując w tym możliwość rozwoju Słupska i pozyskiwanie nowych inwestorów, obiecując za zgodę ulgi: lepszą komunikację zbiorową MZK i przygotowywaną kartę Słupszczanina. Skorzystać na tym mają mieszkańcy wsi Bierkowo. Jednak Ci, ani myślą o zgodzie na rozszerzenie granic miasta. Mówią, że nie oddadzą ani skrawka ziemi. Nie oddamy wsi ani we fragmencie, ani w całości zapowiedzieli Będziemy protestować w tej sprawie . Nie chcemy być Słupszczanami.
Radni nie zgodzili się za rozszerzeniem granic Słupska w imię dalszej dobrej współpracy z sąsiadem, władzami i mieszkańcami gminy Słupsk. Za rozszerzeniem głosowało tylko 5 radnych, 14 było przeciwnych, a 3 wstrzymało się od głosu. Na sali obecni byli także samorządowcy powiatu słupskiego z wicestarostą Rafałem Kononem.
Takiego samego zdania jest wójt gminy Słupsk Barbara Dykier. Nie ma zgody na takie działanie.
Na dzisiejszej sesji wójt gminy Słupsk Barbara Dykier zwróciła się do radnych, by zaniechali takich praktyk i nie głosowali tej ustawy.
Po dyskusji jaka wywiązała się na sesji i ścierania się poglądów wśród radnych dyskutantów. Padły propozycje, by nie głosować dzisiaj tej uchwały. Radny Jerzy Mazurek opowiadał się za rozszerzeniem granic miasta. Podniósł sprawę korzyści z istnienia przez 25 lat składowiska odpadów w Bierkowie dla Gminy i czerpania z niej korzyści z tytułu płaconych podatków. Przytoczył przykład Rzeszowa, gdzie miasto walczyło z ościennymi gminami i wygrało tę walkę.
Dziś jest przykładem miasta najbardziej rozwijającego się w Polsce.
Przeciw rozszerzeniu był radny Andrzej Obecny zaznaczył, że jeśli kwota 1ml z Urzędu Marszałkowskiego ma zaważyć na naszej polityce integracji, miasta i gminy i ma poróżnić sąsiadów, to on jest tym faktem przygnębiony. Dlatego proponuje usiąść i negocjować stanowiska, kto ma za co płacić.
Paweł Szewczyk w swoim wystąpieniu podniósł kwestię rozpoczęcia konsultacji społecznych dotyczących poszerzenia granic miasta, jako krok w dobrą stronę. Zaznaczył, że Gmina Słupsk czerpie korzyści, 6 ml zł z tytułu opłaty środowiskowej.
Radna Jadwiga Stec wystąpiła w obronie wójta Barbary Dykier, która jak stwierdziła została obrażona poprzez wytykanie jej braku argumentów przemawiających za nierozszerzaniem granic Słupska, a dobre maniery tego nie dopuszczają. W imię dobrosąsiedzkich stosunków i niekonfliktowania się z władzami i mieszkańcami Bierkowa zaapelowała o nierozszerzanie miasta i powrotu do stołu rozmów i konsultacji.
Fot. Bartosz Arszyński
Dziwić może jedynie fakt, że po raz kolejny gdy głosowane były ważne kwestie dotyczące miasta nie było na sali prezydenta Roberta Biedronia, prezydenta który mocno forsował ten projekt. Trudno rozmawiać z kimś, kto nie chce rozmawiać z radnymi i posługuje się w kluczowych kwestiach swoimi zastępcami, albo faktami medialnymi. Robert Biedroń do perfekcji opanował komunikację z radą przez media, co wielokrotnie było podnoszone przez przewodniczącą Beatę Chrzanowską.
Podobne artykuły
-
28 słupski pułk lotnictwa myśliwskiego wciąż żyje w naszej pamięci !!!
Brak komentarzy | sie 26, 2019
-
Policja podsumowała święta
Brak komentarzy | gru 28, 2021
-
Nowa infrastruktura nad jeziorem Korzybskim
Brak komentarzy | lut 22, 2022
-
Poszukiwany w sprawie przestępstwa o charakterze seksualnym
Brak komentarzy | kw. 20, 2020