Ściganie i mandaty
Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej przymusza Słupszczan do segregacji odpadów komunalnych. Szczególnie dotyczy to mieszkańców domków jednorodzinnych na osiedlu Akademickim w Słupsku. Wywóz śmieci ma podrożeć, a także mają być rzadziej usuwane z posesji prywatnych mieszkańców. Dotychczas stosowano metodę wywozu śmieci raz na 5 dni z domków jednorodzinnych, teraz ma być raz na 2 tygodnie.
Właściciele burzą się na takie praktyki, a gdzie jest dowolność podpisywania umów. Przecież mieszkańcy mogą wybrać sobie innego operatora. Jest KING SOMMER i inne firmy na rynku. Nie ma obowiązku podpisywania niekorzystnych umów z PGK, skoro inne firmy oferują całkowitą dowolność i to lokatorzy decydują czy będą płacić za niesegregowane śmieci, czy segregowane.
W wieżowcach nikt nie przymusza lokatorów do segregowania odpadów.
Oczywiście jest to proekologiczne, ale czasy komuny mamy za sobą i to my powinniśmy decydować o tym, a nie miasto za nas.Inaczej się dzieje, gdy zarządcą jest PGM, wtedy Wspólnota na zebraniu decyduje o tym czy śmieci będą segregowane, czy nie.
Zresztą w ratuszu sztab ludzi zajmuje się przyjmowaniem deklaracji śmieciowych. Jedni przyjmują wnioski inni zajmują się ściganiem za źle wypełnioną deklarację, jeszcze inni pracownicy ścigają za niezapłacone deklaracje. Tak oto rozbudowana kadra ratusza bada śmieci i ściga lokatorów co w dobie przyjaznego państwa dla obywateli jest chyba jakimś reliktem przeszłości, któremu powinno się położyć stanowczy kres.
Dodatkowo urzędnicy zapowiadają kontrolę, tego co wyrzucą mieszkańcy, a straż miejska pod nowym Komendantem Piotrem Knutem straszy srogimi mandatami dochodzącymi nawet do 500 złotych, strzelając sobie w stopę, bo miała być rzekomo bliżej mieszkańców, a tymczasem staje się komórką represji w mieście.
Cieszy się pani dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Anna Grabuszyńska, że prawo pozwala kontrolować i nakładać mandaty na mieszkańców.
Oj nie tak powinien chyba wyglądać przyjazny urząd. Teraz każdy może być ścigany, ciekawe co na to prezydent.?
