W rytmie bluesa
|Słupsk ma nowy festiwal bluesowy. Nie zawiódł się chyba nikt, kto przyszedł w sobotni wieczór do słupskiego Ośrodka Kultury przy ulicy braci Gierymskich, a to za sprawą I Fimal Blues Festiwal, na, którym zaprezentowały się czołowe zespoły z kręgu polskiego bluesa: Nocnej Zmiany Bluesa z liderem, charyzmatycznym wokalistą i harmonijkarzem Sławkiem Wierzcholskim, formacją Dr. Blues z tryskającym energią i obdarzonym charakterystycznym chropawym głosem gitarzystą Krzysztofem Rybarczykiem, i rodzimym zespołem „Saqva Blues Band” z gitarzystą Robertem Sakowiczem grającym na gitarze elektrycznej.
Publiczność rozgrzał zespół Saqva Blues Band, muzycy słupskiej sceny bluesowej, w którym grają: na gitarze Robert Sakowicz, na basie Andrzej Smuga, na instrumentach klawiszowych Bartosz Kieresiński i Jacek Woda na perkusji. Robert Sakowicz to znany animator i propagator muzyki bluesowej w Słupsku na gitarze gra od niemal 30 lat, jest wierny polskiej szkole bluesa której prekursorem był zmarły przed kilku laty Tadeusz Nalepa, ojciec polskiego bluesa. W SOKU zaprezentował się po raz pierwszy publiczności grając obok gitary elektrycznej także na skrzypcach elektrycznych i trzeba przyznać, że był to eksperyment chyba udany.
Zespół mógł się podobać, Publiczność rozgrzana do zenitu czekała na gwiazdę wieczoru Sławka Wierzcholskiego z Nocną Zmianą Bluesa. Zespołu, który święci trumfy w kraju i na świecie i ma na koncie 28 ( 3 LP, 4 DVD i 21 CD) płyt wydanych w ciągu 33 lat swojej artystycznej działalności. Muzycy NZB tworzą jedyny i niepowtarzalny klimat w trakcie występu, a Sławek Wierzcholski świetnie łapie kontakt ze słuchaczami. W SOK wił się na scenie niczym tygrys w transie grając fantastycznie na harmonijce ustnej. Instrument opanował do perfekcji , a jego styl jest jedyny i niepowtarzalny czego dopełniał świetnie brzmiący akustycznie zespół. Publiczność tańczyła i śpiewała refren za Sławkiem. Utwory takie jak „ Szósta zero dwie” , czy „Chory na Bluesa” , które na stałe weszły do kanonu polskiego bluesa i działały na słuchaczy energetyzująco. Sala oszalała, publiczność tańczyła i śpiewała za liderem.
Sławek Wierzcholski z zespołem NZB bisował dwukrotnie, a po bisach i krótkiej przerwie wystąpił „Dr. Blues” z charakterystycznym liderem i założycielem znanej kapeli bluesowej „Wielka Łódź Krzysztofem Rybarczykiem, który jak przyznał hołduje tradycji bluesa chicagowskiego oraz klasycznym stylu gitarowym B.B Kinga, z którym miał okazję spotkać się osobiście w czasie jego koncertów po Polsce w Poznaniu i Zabrzu. W jego grze słuchać także elementy soulu i rhythm&bluesa
W Słupsku wystąpił wraz z poznańskimi muzykami z niesamowitą basistką młodego pokolenia Joanną Dudkowską, która przypomina Tal Winkenfeld, basistkę Jeffa Becka.
Zespół grał bardzo energetycznie skąpo ubrana Joanna wzbudziła zainteresowanie nie tylko swoim wyglądem, ale także ciekawymi solówkami na basie. Lider Krzysztof Rybarczyk bawił rozgrzaną do czerwoności publikę, która tańczyła i podrygiwała w rytmie bluesa, by w kulminacyjnym momencie wieczoru wejść na scenę i tańczyć.
Fot. Bartosz Arszyński
Organizatorzy słupski SOK, Maciej Macko, który prowadził koncert ma nadzieję, że to początek nowej słupskiej tradycji i impreza za sprawą sponsorów na stałe zagości w kalendarzu kulturalnego Słupska.